Geoblog.pl    medasmic    Podróże    Wietnam Północny w 12 dni | 2019    Hanoi - dzień przed wylotem
Zwiń mapę
2019
17
lis

Hanoi - dzień przed wylotem

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10246 km
 
Tym razem nie przegapiłem promu, faktycznie jest przeprawa i płynie się około 30 minut. W budowie jest most, widać wysokie filary wznoszące się nad woda. Nie mogę sobie odmówić przekąski, mała paczuszka, zawinięta w liść bananwca. Już coś takiego jadłem w górach (mięso z fasolą otoczone ryżem), dziś trafiło mi się na słodko, ciemnozielona ciągnąca się masa, również zawinięta w ryż. Nie wiem co to był, trochę przesłodzone, popijane zieloną herbatą było OK.

Przed 12-tą jesteśmy już w centrum Hanoi, poznaję miejsca, do których dotarłem pieszo w pierwsze dni. Wysiadam i zanurzam się w zgiełku ciasnych uliczek starego miasta, które co krok kuszą potrawami gotowanymi na chodniku przy ścianach budynków, w przeróżnych wnękach w prowizorycznych garkuchniach, które wyrastają codziennie o w tych samych miejscach o tej samej porze...szczególnie podoba mi się zupa w kolorze czerwony, takiej jeszcze nie próbowałem, nie jestem jednak głodny i ciągnie mnie do hostelu, żeby sprawdzić czy mój bagaż wciąż tam jest :).

Obsługa tak samo miła, bagaż jest, szybkie przepakowania i zakupy na bazarze, kawa, herbata, słodycze i inne drobiazgi. Później jeszcze beer corner, duży spermarket z prawdziwymi cenami i dużym asortymentem łącznie z zadziwiajacą kolą o smaku kawy.

Dziś niedziela ale wszytko jest otwarte, poza ulicami otaczającymi stare miasto i jezioro, według przewodnika te ulice zamykane są w każdy weekend. Dzisiaj jest festyn jakiegoś reionu Japoni (mięzdy innymi koncert na duże scenie) oraz dni rożnorodności etnicznej Wietnamu. Ulice pełne ludzi, kilka grup nastolatków prezentuje proste układy taneczne, w kilku miejscach na starym mieści grają małe zespoły, rockowy, latynoski i ludowy (dzieciaki na instrumentach ludowych). Jeszcze obiad w moje ulubionej "restauracji", makaron skropiony sosem sojowym lekko zasmarzony, z wieprzowiną i zielonymi warzywami, uzależniający.

Pakowanie zostawiłem na ostatnią chwilę, cisza nocna niby za godzinę, ale ktoś tam już śpi (Meksykanin, który podczas długiej podróży w mojej osobie spotkał pierwszego Polaka) przebudza się i narzeka na zapalone światło, no coż do 22-giej na pewno już będę spakowany.

Ostatni spacer po starym mieście, budzik ustawiony na 5:20 jutro po 9-tej wylot. Poszedłem jeszcze na przystanek, żeby wczesnym rankiem nie było wątpliwości skąd odjeżdża autobus. Młody Wietnamczyk z walizką potwierdził, że to jest dobry przystanek, zaczekałem jeszcze na autobs, żeby na 100% się upewnić.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
medasmic
Michał Mędasik
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 56 wpisów56 27 komentarzy27 341 zdjęć341 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
05.11.2019 - 18.11.2019
 
 
29.04.2011 - 03.05.2011
 
 
21.08.2008 - 25.10.2008