Znowu Teheran

Przymusowy przystanek w Teheranie. Juz cztery dni. Tym razem oprocz pochlaniania olbrzymich ilosci spalin samochodowych spaceruje po gorach.

W Teheranie podstawowym srodkiem transportu zbiorowego jest autobus. Do wyboru mamy autobusy miejskie, najstarsze i czesto zatloczone ale za to najtansze oraz autobusy prywatne w troche lepszym stanie czasami nawet z klimatyzacja.

10 przejazdow autobusem miejskim kosztuje ok 0,60 PLN. Bilety mozna nabyc w kioskach wielkosci budki telefonicznej umiejscowionych w poblizu wiekszosci przystankow. W kioskach tych nie mozna kupic niczego wiecej. Czesc osob podaje bilety kierowcy zaraz po wejsciu do autobusu inni podczas wysiadania. Autobus podzielony jest na czesc dla mezczyzn blizej kierowcy oraz czesc dla kobiet (ok 1/3 autobusu w tylnej czesci). Kobiety daja bilet kierowcy, a pozniej biegna do swojego wejscia.

W autobusach prywatnych placi sie gotowka, oprocz kierowcy czesto jest drugi mezczyzna, ktory zbieraja pieniadze i wykrzykuje na przystankach dokad zmierza autobus. Jeden przejazd kosztuje ok 0,30 PLN.

Innym sposobem przemieszczania sie po miescie sa dzielone taksowki. Startuja z wiekszych placow i poruszaja sie zwykle glownymi ulicami wachadlowo wschod-zachod lub polnoc-poludnie. Taksowka rusza gdy wypelni sie pasazerami. Mozna wysiasc w dowolnym miejscu. Zwykle przy nastepnym skrzyzowaniu wolne miejsce w taksowce zostaje wypelnione przez kolejnego pasazera wylapanego z grupki ludzi czekajacych na transport. Cena przejazdu zalezy od odleglosci i dla jednej osoby nie przekracza zwykle 1,30 PLN (przy ok 5km trasie).

Na drogach widac jeszcze minibusy ale na jakich zasadach one jezdza tego nie odkrylem, byc moze podobnie jak dzielone taxi tylko dla wiekszej ilosci osob.

Niestety caly ten transport tkwi dosyc czesto w gigantycznych korkach. Jesli komus sie naprawde sie spieszy, to do wyboru ma jeszcze motocykl. Na kazdym skrzyzowaniu czeka kilku gotowych stoczyc walke z korkiem motocyklistow. Tylne siedzenie czeka na Ciebie, Kierowcy motocykli to krolowie drog (i chodnikow), nie straszne im czerwone swiatla, piesi na pasach nie sa dla nich problemem, ruszaja zawsze pierwsi i przeciskaja sie przez labirynt samochodow (lub pieszych). Dwa kilometry jazdy motocyklem taksowka kosztowaly mnie ok 2,5 PLN, warto bylo.

Jest jeszcze metro. Dwie linie, polnoc-poludnie i wschod-zachod. Troche to malo jak na 14-to milonowe miasto. Kolejne linie sa w budowie, jedna nawet juz chyba czesciowo dziala ale nie ma jej na planach... Koszt pojedynczego przejazdu to ok 0,30 PLN. Czesc kazdego pociagu przeznaczona jest wylacznie dla kobiet.

Komentarze (0)